Co prawda jest to wiadomość z przed kilku już dni, jednak uważam, że jest na tyle ważna, iż warto o niej wspomnieć na łamach Cyfrowego Czytelnika.
Jednym z hamulców rozwoju publikacji elektronicznych jest wyższa stawka podatku Vat – która w tej chwili na e-booki wynosi standardowe 23%. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju niesprawiedliwość, gdyż na książki tradycyjne podatek Vat wynosi 5%. Jak do tej pory mimo licznych apeli nic nie zapowiadało zmian. Jednak…
Jak donosi Rzeczpospolita z dnia 27 kwietnia, ministerstwo przychyla się do postulatu Rzeczpospolitej do zrównania stawki Vat na książki elektroniczne i tradycyjne.
Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji zapowiadał:
Myślę, że wspólnie z ministrem Piotrem Żuchowskim z Ministerstwa Kultury i panią poseł Iwoną Śledzińską-Katarasińską dojdziemy do porozumienia i zmienimy te przepisy.
Problem podatku Vat to jednak problem ogólnoeuropejski i odpowiednie rozwiązania powinny pojawić się na poziomie europejskim. Jednak wbrew dyrektywom europejskim Francja i Luksemburg już obniżyły podatek Vat na e-booki. Jak?? Wszystko zależy od podstawowej kwestii – definicji e-booka. Tą właśnie droga poszła Francja. Specjalny raport przygotowany przez francuski urząd wskazuje, że wysokość podatku to podstawowa kwestia w popularyzacji cyfrowych publikacji ale także w walce z piractwem. Wynika to z różnicy między książkami papierowymi a e-bookami zaledwie na poziomie 15-30%. By skutecznie walczyć z piractwem, różnica w cenie musiałaby być na poziomie 40%.
W najbliższych dniach, dokładnie 15 maja ministrowie finansów krajów członkowskich (Ecofin) mają zdecydować o kierunku dalszych prac nad zaproponowaną w grudniu ubiegłego roku koncepcją zmian w unijnym systemie VAT. Jeżeli wszystko potoczy się dobrze, być może jeszcze w tym roku możemy doczekać się zmian podatku Vat